Strona 2 z 2

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 9 sie 2014, 23:17
przez por.Borewicz
malaroksi napisał(a):Nie chodziło mi o to , żeby olać rodzinę , tylko o to , że skoro się popełniło już błąd, to lepiej wyciągnąc z niego wniosek na przyszłość,


Nie rozumiesz, że chłopak miał wybór: olać żonę dzwoniącą ze szpitala ,albo olać pracodawcę.
Przestań nazywać odebranie telefonu od żony ze szpitala błędem !!!
Jakie wnioski na przyszłość? O czym Ty piszesz?
Jeśli pracodawca (kołchoz) zwolnił go za odebranie takiego tel ze szpitala to kij im w d...

Dodano: -- 9 sie 2014, 23:23 --

s_virus napisał(a):Poruczniku, za obywatelską postawę macie u mnie wódkę.


Na wódkę? W biały dzień? W godzinach pracy? Z największą przyjemnością!

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 10 sie 2014, 05:55
przez ar2rga
Miało być prosto ale się nie da.
Powiem Wam co się stało i dlaczego zostałem "pospolitym przestępcom". Moja żona choruje na stwardnienie rozsiane. Pracowałem w DHL Supply Chain (TYREFORT) na Erdingtonie. Nigdy nie było na mnie skarg - ba, dookoła sami przyjaciele.
Moja, żona leczy się w Polsce. Używamy do komunikacji skype ze względów finansowych. Nigdy nie dzwonimy na komórkę. To właśnie było dziwne gdy na wyświetlaczu pojawił się napis: Magda. Niestety jak się kogoś kocha to wyłącza się myślenie. Odebrałem i powiedziałem "za chwile do Ciebie oddzwonię". W tym momencie było kolo mnie dwóch "pomarańczowych". Kazali mi podejść pod office a kilka minut później jeden z nich podprowadził mnie pod główne wyjście ze standardową gadką o skontaktowaniu się ze związkami i nie panikowaniu. Po tygodniu dostałem telefon, że mam wracać do pracy. W końcu był okres świąteczny i brakowało ludzi do pracy.

Zdarzenie miało miejsce w listopadzie. Zwolniono mnie w lutym za stworzenie zagrożenia dla innych pracowników. Mój reprezentant z "Unite The Union" przez całe dyscyplinarne odezwał się może jeden raz. Szefostwo twierdziło, że powinienem zawiadomić przełożonego o tym, że żona jest w szpitalu (tylko, że ja o tym nie wiedziałem wcześniej). Nie pomogły zdjęcia z rezonansu z tego dnia i dokumenty ze szpitala z datą i godziną przyjęcia. Praktycznie nie miałem prawa głosu. Odwołałem się od decyzji ale ją podtrzymano.
Po za wyrzuceniem z pracy istnieje jeszcze kilka możliwych kar za przewinienie. Mnie spotkała ta najgorsza z możliwych. Chciałem sprawę skierować do trybunału ale prawnik mi to odradził. Pomimo, że miałem kontrakt z firmą to nie pracowałem dla nich pełne 24 miesiące i z góry było pewne, że skarga zostanie odrzucona.

Kilka dni temu znalazłem ofertę do landrovera przez agencję Staffline. Praca jest jednak dla DHL. Mam umówione spotkanie i stąd było moje pytanie.

Bardzo dziękuję koleżance 'bueno" za odpowiedź.

Pozdrawiam
A.

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 10 sie 2014, 08:15
przez s_virus
ar2rga, imienniku Ty mój. Je*ać taką "fyrme" i gównozjadów. Ja wiem, wiem łatwo się mówi, ale NIE MOŻESZ dać się zeszmacić. Nie dość, że musisz zapieprzać na leczenie kobity, to ci jeszcze jakieś kmioty będą stresów dokładać. Nie i basta! Jak dostałeś propozycję pracy to idź z podniesioną głową i się nie czaj, a w międzyczasie szukaj sobie roboty w normalnej firmie wśród normalnych ludzi. Zarabiać musisz, to się przemordujesz w chlewie, ale szukaj, szukaj i jeszce raz szukaj. Ja osobiście już 3 razy odchodziłem z kontraktu, bo nie płacili mi tyle ile ja uznawałem za godziwie i atmosfera była gęsta. Dziś ocieram się o średnią krajową (przy zero nadgodzin) a po 3 miesiącach od zatrudnienia szef zaproponował mi szkolenie na stanowisko, gdzie ową średnią przeskoczę. Chcieć znaczy móc.
Madzi szybkiego powrotu do zdrówka a tobie powodzenia i wytrwałości życzę.
Artur.

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 10 sie 2014, 14:45
przez Krzysiek2099
To musiał być jakiś wałek. Mam znajomych w DHLu w Hamshal (na kontraktach) i powiedzieli, że za coś takiego nie wywalają od razu. Musiałaby być recydywa. DHL robi za magazyn dla Land Rovera a do tego będziesz robił przez agencję. Trochę inaczej to wygląda. Twoje zwolnienie z DHLa nie powinno mieć w tym przypadku znaczenia. Nie pracujesz dla tych samych osób.

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 10 sie 2014, 15:01
przez ar2rga
Term to Perm. Całe szkolenie jest organizowane przez DHL a nie przez agencje. Z tego co mi powiedziała kobieta ze Staffline po 12 tyg. przechodzi sie na kontrakt. Tu zaczynaja sie schody. Zaznaczam, że DHL na Erdingtonie to także składowisko części dla Landrovera. Co do recydywy to nie miałem nawet spóźnienia przez cały okres mojej pracy. To było jedyne przewinienie.

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 11 sie 2014, 02:08
przez AdamBoltryk
Robisz po prostu za kozła ofiarnego i tyle w temacie.

Jest zakaz używania telefonów? Jest.
Ludzie łamią nagminnie zakaz? Łamią.

Twoim błędem było to, ze dales sie zlapac i trafiles na dzien kiedy pomaranczowi doszli do wniosku ze trzeba cos z tym zrobic, bo ludzie przeginaja.

Krotkie pytanie - pracowales jako piker? kierowca? clerk?

Pozdrawiam

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 11 gru 2014, 23:55
przez ar2rga
AdamBoltryk napisał(a): ... [...]Krotkie pytanie - pracowales jako piker? kierowca? clerk?

Pozdrawiam


kierowca

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 12 gru 2014, 00:56
przez ANIUNIAPS
:mrgreen:
masz prawo do odebrania emergency tel
po warunkiem ze zglosisz to przelozonemu
i rozmowa ta nie bedzie prowadzona na stanowisku pracy tylko w kantynie
w kazdym kolchozie w UK pzdr Artus
:rozwalkompa:

Re: Zwolnienie dyscyplinarne w DHL.

PostNapisane: 13 gru 2014, 03:19
przez AdamBoltryk
Popytałem troche w firmie, i wychodzi na to, że miałeś pecha.
ar2rga napisał(a):(...) W tym momencie było kolo mnie dwóch "pomarańczowych". (...)

Odebrałeś telefon w obecności Site managera i General managera. Więc to nie byli "zwykli" pomarańczowi.

Pozdrawiam