No to po Nowym Roku mozna wrocic do dyskusji
.
Adam moja opinia jest natomiast taka, ze nie mam zielonego pojecia jak wyglada taki cykl produkcyjny ani jego pozniejszy cykl QA
, wiec ciezko mi powiedziec czy jest tak jak mowisz, ale... biorac pod uwage to co napsiales, to tak na 100% bylo 10 lat temu (ponizej wytlumacze). W tym momencie patrzac na karty najtansze i te "grube" to widac znaczaca roznice w komponentach, wiec nie wiem czy jest tak jak piszesz, poza tym bedac producentem, szczerze mowiac bylbym blizszy stwierdzeniu, ze chce zeby moja linia produkcyjna byla jak najblizej 100% jakosci wykonania produktu. Dlaczego ? Bo to ma przelozenie na kase. Jakbym mial duze straty produkujac uklad topowy, z ktorego musialbym wykorzystac "bledne" elementy i wsadzac je w inne karty blokujac mozliwosci, jest to po prostu nieoplacalne. Sam proces testowania i weryfikowania ile chip jest w stanie obsluzyc przewyzszalby czasowo i finansowo koszt samej karty, bo kazdy chip musialby byc weryfikowany na 100% jesli nie wyciagnie 100% to na 90% itd itd. Co za tym idzie jeden scalak poddawanyby byl paru probom co sie mija z celem bo lepiej produkowac "jakis" uklad i testowac go pod katem pewnych parametrow, jak nie spelnia to odrzucamy i nastepny. Produkcja jest wtedy szybsza i wydajniejsza. Tak czy inaczej to jest moje spojrzenie, co ja bym chcial zrobic i jak i byc moze masz racje w tym co piszesz, ja nie wiem, bo w fabryce takich ukladow nigdy nie bylem ani nie pracowalem, wiec tyle w temacie.
Sednem sprawy jest jednak to w jaki sposob owe karty maja "blokowane" pewne funkcje. Problem polega na tym, ze kazdy element posiadajacy swoj "mozg" musi posiadac BIOS. Te funkcje ktore sa wlasnie ograniczane z punktu widzenia jak bylo 10 lat temu, byly wlasnie ograniczone w BIOSie, przez co ludzie kupowali (pamietam jak dzis) tanie karty NVIDIA XXXXX GS a robili sobie z tego GTS, montujac dodatkowo wiekszy wentyl, zeby karta nie poszla z dymem. To dzialalo, bo sam takie rzeczy robilem
. Dzisiaj natomiast, BIOSu z innej karty nie wgrasz. Mozesz ewentualnie modyfikowac istniejacy, tyle ze parametry ktore mozesz w nim modyfikowac sa bardzo restrykcyjnie okreslone (timingi pamieci, predkosc samego GPU, itd.), co do samych "jednostek cieniowania", to nie ma takiej mozliwosci, bo jakby bylo tak jak piszesz karta ktora wymaga min. powiedzmy 20 i byla produkowana w taki sposob jaki wymieniles, oznacza to ze 10 roznych egzemplarzy bedzie moglo miec 10 roznych specyfikacji, a co za tym idzie jedna karta bedzie mogla obsluzyc max 21, inna 22 jeszcze inna 23 itd. Stad piszac sterownik do karty czyli "slownik" pomiedzy karta, a systemem wydajac nowa wersje, ktora w magiczny sposob daje karcie dodatkowy shader musialby przede wszystkim w sterowniku przewidzec test ile karta moze obsluzyc, a tego sie nie robi po prostu. Sterownik ma byc wydajny i wedlug jakiejs tam okreslonej z gory ramy techniczno-programowej musi spelniac pewne funkcje. ATI jest na tyle chujowe w pisaniu sterownikow, ze oni nigdy tego nie robili dobrze. Karty maja lepsze niz NVIDIA ale sterowniki do nich wolaja o pomste do nieba. Stad wchodzac na strone wybierajac sterownik do karty sprzed 5 i 10 lat, dostajesz dokladnie ta sama paczke, na podstawie ktorej instalator stwierdza ok.. mam sterownik do tej karty dodatkowo instalujac sterowniki pomocnicze, ktore moga zawierac instrukcje do nowszych kart, ktorych stare nie znaja i dlatego sie to sypie. Roznica jest taka, ze ATI ma to w dupie, a NVIDIA Ci napisze na stronie "sorry nie ma nowego sterownika do Twojej karty".
Takze w skrocie moje zdanie, BIOS ogranicza funkcje karty, jest niemodyfikowalny i to on decyduje co karta moze czego nie i w jakim zakresie jest ograniczona o ile jest w ogole, a sterownik to tylko zbior instrukcji dla systemu zeby mu powiedziec w jaki sposob wyswietlic czerwony piksel 10 punktow od lewej krawedzi ekranu, okreslajac oczywiscie co to jest lewa i prawa strona, gora i dol i jaka jest wielkosc danego piksela w danej rozdzielczosci.