Wiadomości

Fatalna pomyłka. Uznali Polaka za zmarłego, choć ten żył

Dwóch sanitariuszy zostało zawieszonych po tym jak uznali Polaka za zmarłego, choć ten żył – podaje telegraph.co.uk.

Dwaj sanitariusze nie użyli testu ECG, by sprawdzić, czy serce 22-letniego Artura P. wciąż bije lub czy w ogóle oddycha. Polak był ofiarą wypadku motocyklowego.

Udzielający pomocy mężczyźni, stwierdzili, że Artur P. nie żyje i przykryli jego ciało plastikowym workiem. Dopiero przybyli na miejsce policjanci odkryli, że Polak pozostaje przy życiu.
Niestety, po przewiezieniu Artura P. do szpitala, nie udało się mężczyzny uratować.

Przeciw dwu sanitariuszom wszczęto dochodzenie wyjaśniające, czy ich zaniedbanie doprowadziło do śmierci Polaka.

Śledztwo wykazało, że uszkodzenia ciała, które odniósł 22-latek, nie dawały szans na przeżycie, natomiast władze pogotowia uznały za niedopuszczalne zaniedbania jakich dopuścili się sanitariusze.

Dwaj pracownicy pogotowia, którzy mylnie uznali Artura P. za martwego, zostali zawieszeni, jeżeli chcieliby wrócić do pracy, będą musieli przejść specjalne szkolenie z ratownictwa.

Artur P. przyjechał do wielkiej Brytanii w 2007 roku i pracował w miejscowości Diss jako specjalista od urządzeń ogrodniczych i rolniczych.

Świadkowie wypadku w którym Polak zginął mówili, że pędzący motocyklem 22-latek, zderzył się czołowo z ciężarówką, której nie próbował mijać. Znajomi Polaka zdradzili, że kilka miesięcy wcześniej przeszedł on załamanie nerwowe, jednak nie ma dowodów, że wypadek, był próbą samobójczą.

Źródło onet.eu

środa, 08 lipca 2009 13:03 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.