Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Polka i jej córka zginęły w pożarze, bo dziewczynka wróciła po kota i myszoskoczki

Matka i jej córka zginęły w pożarze tuż przed świętami Bożego Narodzenia, ponieważ dziewczynka wróciła do płonącego domu, by uratować swojego kota i myszoskoczki.

41-letnia Alina Kordaszewska oraz jej 11-letnia córka Emilia zmarły po pożarze w ich rodzinnym domu w Braintree w hrabstwie Essex. Do tragedii doszło 22 grudnia. Jej przyczyną była świeca zapachowa, od której ogniem zajęła się sofa.
Gdy wysokie płomienie pojawiły się w domu, Emilia oraz jej starsza siostra – 18-letnia Milena – wybiegły z budynku wraz ze swoją ciotką Izabelą Czaplindą, która spędzała z rodziną święta.

Polka i jej 12-letnia córka zginęły w pożarze domu w Essex

Jednak w pewnym momencie, bez niczyjej wiedzy, Emilia weszła z powrotem do domu i udała się na piętro, aby uratować swoje zwierzaki. Jej matka pobiegła za nią. Niestety ogień zagrodził Polkom drogę powrotu – donosi Daily Mail.

Podczas posiedzenia w sprawie śmierci matki i córki poinformowano, że 18-letnia Milena zaczęła płakać i krzyczeć, gdy zauważyła, że nie ma przy niej siostry.

Mąż Polki – 41-letni Rafał Kordaszewski – wrócił do domu z pracy w trakcie trwania akcji ratunkowej. Chciał wejść do płonącego budynku, ale powstrzymali go przed tym obecni na miejscu ratownicy.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Birmingham wśród miast, w których właściciele restauracji i barów nie dbają o warunki sanitarne
 Czytaj następny artykuł:
Unia Europejska to nie jest Donald Tusk. Sprawa reelekcji jest zamknięta