Strona 1 z 2

Bham po 17-tej

PostNapisane: 16 lip 2006, 19:17
przez tom
hey
wybieram sie z kolezenstwem na tygodniowe szkolenie do Bham, bedziemy miec wolne 4 wieczory. Czy jest szansa aby zobaczyc cos ciekawego w Bham lub w okolicy po 17tej?
Bede wdzieczny tez za informacje ile kosztuje wynajecie samochodu.
pozdrawiam

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 17 lip 2006, 18:21
przez bogunia
hej!
Po 17 to nie bardzo jest już co zwiedzać, pozostaje tylko barowanie. Polecam słynna ulice Broadstreet w centrum miasta(każdy Wam ją wskaże), znajduje sie tam wiele pubów i klubów. Szczególnie w piątek lub sobotę wieczorem można tam zobaczyc jak się "bawią anglicy". Może być tez trójwymiarowe kino lub kręgle (wszystko w centrum). Ogólnie to nie ma tu nic zbyt interesującego.
pozdrawiam

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 15 sty 2007, 16:09
przez netka
ZGadzam sie tu nie ma nic ciekawego...a wynajecie samochodu to jakies 50 funtow za dzien...

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 15 sty 2007, 18:34
przez Lukaas85
netka napisał(a): ZGadzam sie tu nie ma nic ciekawego...a wynajecie samochodu to jakies 50 funtow za dzien...

Albo Faresaver na autobus za 3 funciaki :mrgreen:

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 16 sty 2007, 02:25
przez kodi
bogunia,

To jak sie bawia anglicy ?? Co masz na mysli ??

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 16 sty 2007, 21:47
przez rafal
kodi napisał(a):bogunia,

To jak sie bawia anglicy ?? Co masz na mysli ??

Anglicy ida do knajpy oczywiscie w gromadzie jak to na ssaki przystalo ,kupuja piwa, panie wino czasami. Pija te alkohole na stojaco przez caly wieczor i gadaja o pogodzie albo o pilce . Pijani wracaja do domu jeszcze grupsi po spozytych trunkach i chipsach ,ktore zjedli gdzies po drodze . :smile:

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 17 sty 2007, 03:20
przez kodi
rafal,

Sztywniacy .... tanczyc tez nie umieja....

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 1 mar 2007, 12:12
przez mini
rafal cala prawda hahahaha

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 9 mar 2007, 09:22
przez Insanity
My tam się bawić potrafimy, co chyba w najbliższym czasie trzeba wykorzystać. ello Life! Hehe...
Poza tym, ja nie wiem i pewnie większość sie ze mną zgodzi- Ja nie potrfaię wysiedzieć w miesjcu jak słyszę muyzkę, a jak się napiję czegoś to już nie ma mocnych , żeby nie skoczyć na parkiet.

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 10 maja 2007, 09:59
przez kukki5
bogunia napisał(a):Polecam słynna ulice Broadstreet w centrum miasta(każdy Wam ją wskaże


kazdy tak wskaze bo jest najlatwiej, ale wlasnie najlepsze klupb, bary i restauracje sa w innych miejscach miasta
jezeli masz ochote na cocktaila w latynoskich rytmach idzi do IGUANA w Arcadian, przed 19.30 dwa w cenie jednego
chcesz sie wyszalec na parkiecie- kierunek Oceana albo DV8 oba kluby swietna muzyka, polecam rowniez Custard Factory, nie znajdziesz tam zarabanych 18-latkow, bez urazy
broad street jest cienka, oprocz roccoco, ktore maja zamykac z powodu cotygodniowych zadym, nie ma nic ciekawego
moze tylko (nie jestem pewien jak to sie pisze) Tap & Spayo cos takiego, pub w uliczce od broad street, fajna atmosfera

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 10 maja 2007, 10:14
przez Monika_88
a powiedz mi kukki5 czym sie rózni " zarąbany" 18sto latek od zarąbanego 22 latka ;/ ? :???:

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 10 maja 2007, 10:32
przez kukki5
w moim poscie nie chodzilo mi o jakies roznice, mowie o tym ze wole bawic sie w troche starszym towarzystwie, 18-latkowie czesto szybko sie upijaja i zasypiaja pod stolem, ja wole bawic sie cala noc

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 10 maja 2007, 11:20
przez kik1976
tu chyba chodzilo o narabanego, czyli fest pianego hahha, bo zarabany to chyba niczym sie nie rozni od innych zarabanych ahahha. :mrgreen:

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 10 maja 2007, 13:02
przez Monika_88
są rózni ludzie.... ja też lubie sie bawic całą noc ... a tu psikus przeciez mam 18 lat ? to dziwne ze pod stołem jeszcze nie leże koło 1 , nie wiem skad te doswiadczenia ale w Polsce mało kto jak chodzi na jakies dyskoetki lezy pod stołem

Re: Bham po 17-tej

PostNapisane: 10 maja 2007, 13:03
przez Monika_88
zrozumiałam słowo zarąbany kik :P :mrgreen: