Wiadomości

Dziesiątki karmiących matek pokazuje wsparcie Wioletcie Komar

Kilkadziesiąt matek karmiących piersią wzięło udział w spotkaniu przed Sports Direct, na którym okazywały swoje poparcie dla karmienia piersią w miejscach publicznych. Akcja została zorganizowana po tym jak Polka - Wioletta Komar - została wyrzucona ze sklepu Sports Direct, ponieważ publiczne karmienie dziecka jest „wbrew polityce firmy” - podaje Express & Star.

Ruch Free to Feed zebrał się przed placówką Sports Direct w centrum handlowym Merry Hill w Brierly Hill, do zdarzenia doszło w sklepie tej samej sieci w Nottingham. Jedną z organizatorek wydarzenia jest pielęgniarka i matka dwójki dzieci, Rachael Dore. Kobieta twierdzi, że właśnie przez takie zachowania młode matki bardzo denerwują się i boją karmić w miejscu publicznym. Kobieta informuje, że wydarzenie ma na celu podnieść świadomość społeczeństwa i wytłumaczyć ludziom, że matki powinny móc karmić tam, gdzie chcą.

Młoda Polka wyrzucona ze sklepu za karmienie dziecka piersią

Podobnego zdania jest Emma Parks, studentka i matka pięciorga dzieci. 31-latka uważa, że zabraniając kobietom karmić w miejscach publicznych zmusza się je do niewychodzenia z domu przez pierwsze sześć miesięcy po urodzeniu dziecka lub do przerzucenia się na butelki. Nie tylko Polka spotkała się ze złym potraktowaniem z powodu karmienia piersią.

Emily Slough została nazwana „tramp” na jednym z portali społecznościowych za to, że karmiła swoją ośmiomiesięczną córeczkę. W tamtej sprawie matki karmiące piersią także wyraziły swoje poparcie dla kobiety. Jedna z nich mówi, że karmienie nie jest niczym dziwnym i ludzie nie powinni pokazywać sobie tego palcami ani gapić się. Szczególnie, że nikomu zdają się nie przeszkadzać roznegliżowane zdjęcia modelek.

poniedziałek, 05 maja 2014 14:59 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.