Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...

KobietaPostNapisane przez to_ja » 6 lis 2013, 14:32 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

nie, nie musisz sie zgodzic. Pozniej beda chyba jeszcze proponowac szczepienie przeciw krztuscowi (ja tak mialam rok temu)

to_ja
Raczkujący
 
 
Posty: 62
Dołączyła: 21 wrz 2009, 16:39
Lokalizacja: tamworth
Reputacja: 13
Neutralny

KobietaPostNapisane przez ania11981 » 7 lis 2013, 16:03 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Hej Dziewczyny, pisałam jakiś czas temu, że się martwię o ciążę a dziś jestem już w 15 tygodniu :) trochę mnie zaskakuje angielska opieka ale póki co wszystko jest dobrze. Termin mam na 1-go maja a że chcę mieć cesarkę dzidzia urodzi się tydzień wcześniej, nie mogę się już doczekać. za tydzień w czwartek mam spotkanie z położną i pewnie będzie mi proponować szczepienie przeciw grypie i chyba się na nie zgodzę, boję się trochę :)

ania11981
Raczkujący
 
 
Posty: 66
Wiek: 43
Dołączyła: 31 lip 2012, 17:46
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agatus » 8 lis 2013, 10:18 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

hej :) ja jestem dopiero w 7 tygodniu, wizyte z polozna mam za poltora tygodnia bardzo sie boje poniewaz nie znam jezyka i nie wiem czy dac sobie spokoj i wrocic do pl... co o tym myslicie ? ktos byl w podobnej sytuacji?

agatus
Przyczajony
 
 
Posty: 5
Dołączyła: 4 paź 2013, 15:54
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Czarna123 » 8 lis 2013, 11:54 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

agatus napisał(a):hej :) ja jestem dopiero w 7 tygodniu, wizyte z polozna mam za poltora tygodnia bardzo sie boje poniewaz nie znam jezyka i nie wiem czy dac sobie spokoj i wrocic do pl... co o tym myslicie ? ktos byl w podobnej sytuacji?

NIE MUSISZ PANIKOWAC Z JEZYKIEM, na recepcji wystarczy zamowic sobie tlumacza i za kazdym razedm bedzie z Toba na wizycie u poloznej,teraz z tlumaczem niema zadnego problemu jak kiedys....wiec nie denerwuj sie bedzie dobrze :) ja tez zamawialam na kazda wizyte do poloznej tlumacza :) powodzenia

Czarna123
Rozeznany
 
 
Posty: 191
Dołączyła: 31 maja 2012, 17:52
Reputacja: 9
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agatus » 8 lis 2013, 14:26 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Dzieki bardzo :) troche mnie uspokoilas... nie chce w sumie wracac do pl poniewaz musialabym wrocic sama bez meza.. jestesmy tu od nie dawna... i dlatego te obawy.. pozdrawiam :)

agatus
Przyczajony
 
 
Posty: 5
Dołączyła: 4 paź 2013, 15:54
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Ela Eriska » 8 lis 2013, 20:52 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

agatus, serdeczne gratulacje i witaj wśród ciężarówek :)
Jest dokładnie tak jak Czarna123 pisze,masz prawo do tłumacza na każdej wizycie u midwife oraz w szpitalu na scanie (pierwszy w 12 tyg ciązy,następny w 20 tyg ciaży)czy konsultacji z lekarzem.
Więc głowa do góry,nie stresuj sie niepotrzebnie.

Jeśli masz jakieś pytania to śmiało pytaj.Napewno znajdzie się niejedna zyczliwa osoba która posłuży pomocną radą.
Pozdrawiam.

Dodano: -- 12 lis 2013, 23:09 --

agnieszkapolonia89, Steinik dziewczyny co tam u Was ? Już tulicie swoje maleństwa,czy nadal jesteście w ''opakowaniu''? Zapewne nie ja jedna czekam na wieści od Was :)

Ja zaczęłam 35 tydzień,dzisiaj miałam kolejny piąty scan.
Synio waży już 2,5 kilograma,podtuczyłam go trochę:)kamień z serca bo bałam się że taki malućki i powoli nabiera.Cudownie było dzisiaj usłyszeć ze wszystko jest dobrze.
Ale nadal będę monitorowana i za 3 tyg mam kolejny scan,Ciekawe czy się doczekam bo pierwszego syna rodziłam w 38 tc.

Tak się zastanawiam jakie kosmetyki przygotować dla synka,czy opierając się doświadczeniem z egzemą Maciejki ,od samego początku stosować emolienty,np oilatum do kąpieli i pielęgnacji? Jak sądzicie?
U Macieja od kilku miesięcy nie zauważyam żadnych objawów,mam nadzieje że mamy to za sobą bezpowrotnie,póki co odpukać jest ok.
Gdy wyliczam
dary losu...
Was zawsze liczę podwójnie...

Ela Eriska
Rozeznany
 
 
Posty: 255
Wiek: 47
Dołączyła: 13 maja 2011, 16:05
Reputacja: 31
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Steinik » 13 lis 2013, 11:28 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

mi do terminu zostalo podobno 9 dni... :roll: z jednej strony juz chcialabym byc juz po..z drugiej odwlekłabym to jak najdalej tak sie boje;)
przyleciala do mnie moja mamuska..ehhh zarzadzila porzadki porzadki i jeszcze raz porzadki...wiec lekko nerwowo jest;)
Ela Eriska to moj chyba z tych duzych;)34 tydzien- mial juz 3 kg...

pozdrawiam razem z moja towarzyszka-wielka kudłata panika..siedzi mi cholera na ramieniu;)
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Wiek: 40
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez ania11981 » 13 lis 2013, 12:03 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Ela Eriska ja z kosmetyków dla mojego syna najbardziej sobie chwaliłam Balneum do kąpieli. Nie miał żadnych problemów ze skórką. Teraz pewnie też tego będę używała.
Jeśli chodzi o tłumacza to faktycznie jest, chociaż ja na skanie i na konsultacji u lekarza byłam zdana sama na siebie bo ktoś zapomniał zamówić tłumacza, na szczęście sobie poradziłam :) Ja uważam, że lepiej być tutaj razem z mężem niz w Polsce samemu :) ale to tylko moja opinia. Trzymajcie się dziewczyny :)

ania11981
Raczkujący
 
 
Posty: 66
Wiek: 43
Dołączyła: 31 lip 2012, 17:46
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Ela Eriska » 13 lis 2013, 13:29 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Steinik, Nie stresuj się tak ostro,musi być dobrze.Wiem ze łatwo się tak mówi...aleja sama siebie też w ten sposób uspokajam :)
ania11981 to już prawie na półmetku jesteś?jak przechodzisz ciąze?

Ostatnio oglądałam program w tv pt, ekstramalne porody.Kobieta rodziła drugie dziecko(mając cieżkie doświadczenie pierwszego porodu postanowiła przygotować do następnego zarówno ciało,jak i wszystke zmysły)
Zdecydowała się przez kilka mcy poprzedzających poród korzystać z hipnozy doświadczonej hipnotyzerki,która ma na celu wyeleminowanie bólu porodowego bez brania znieczulenia i przygotowanie sie na same piękne doznania związane z narodzinami dziecka.
Brzmi nieco irracjonalnie,tez tak myslałam o tej całej hipnozie.
Zdecydowala się na poród rodzinny we własnym domu w basenie.Kiedy nadeszły skurcze była bardzo spokojna i zrelaksowana.Obok niej był mąż i wspierał jedynie gładząc po ramieniu.Po niedługim czasie od pierwszych skurczy zaczęła rodzić w pozycji "na czworakach''następnie w ''kucki'' W tej ostatniej pozycji urodziła syna. Coś niesamowitego,ani razu nawet nie skrzywiła sie z bólu.Oczywiście cały czas była pod opieką lekarza. Coś pięknego rodzić w ten sposób.
Steinik takiego spokojnego porodu Ci życzę i trzymam mocne kciuki za Was.
Gdy wyliczam
dary losu...
Was zawsze liczę podwójnie...

Ela Eriska
Rozeznany
 
 
Posty: 255
Wiek: 47
Dołączyła: 13 maja 2011, 16:05
Reputacja: 31
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez agg » 13 lis 2013, 19:40 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Ela Eriska, jesli nie ma przeciwskazan, tutaj takie porody tez sie odbywaja! Nalezy podpytac swoja polozna czy i gdzie organizuja takie zajecia. Czasami za odplata mozna skorzystac z pomocy douli. Polozne lubia tez porody domowe, ale z doswiadczenia wiem, ze jak polki slysza, ze moga wybrac porod w domu to robia wielkie oczy i od razu pada zdecydowane "nie" :D
Obrazek
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Wiek: 41
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Ela Eriska » 13 lis 2013, 20:26 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

agg, ten program realizowany był tutaj w Angli,nie pamiętam gdzie dokładnie.
Nie dziwię się ze kobiety boją się rodzić w domu,najbardziej paraliżuje lęk,a jesli coś będzie sie działo z dzieckiem ,czy ze mną?to czy pomoc będzie na takim poziomie jak w szpitalu?
Sama nie wiem...oglądając program bardzo sie wzruszyłam,sama chciałabym rodzić w taki sposób.Natomiast po rozmowie z Moim nabrałam wątpliwości.Cięzko Mu wyobrazić sobie poród w domowych warunkach,zwłaszcza ze nie zostało duzo czasu do rozwiązania.Szkoda ze wcześniej nie zdecydowalismy się na poród w domku.
We wtorek bede miała robiony birth plan,będzie okazja porozmawiać z midwife.
Gdy wyliczam
dary losu...
Was zawsze liczę podwójnie...

Ela Eriska
Rozeznany
 
 
Posty: 255
Wiek: 47
Dołączyła: 13 maja 2011, 16:05
Reputacja: 31
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Steinik » 13 lis 2013, 22:00 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

moja połozna opowiadala mi o porodzie lotosowym...jak ja dluzej posluchalam to nie bylam pewna czy ja dobrze zrozumialam,i w domu wujek google i... :shock: :shock: :shock: :shock:
co do porodu w domu..hmmm mam mieszane mysli..z jednej strony byc moze spokojniej..z drugiej strach w sensie a jezeli cos pojdzie nie tak?
ehhh..
no nic od jutra 8 dni.. ;)
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Wiek: 40
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez agg » 13 lis 2013, 22:23 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

polki maja strasznie wysoki "wskaznik strachu" i czarnowidztwa ;)
porod domowy moze byc bardzo fajnym przezyciem, ale wg mnie trzeba "czuc" ten klimat.
polozne sa bardzo dobrze przygotowane do takich porodow, maja caly sprzet ze soba, gas&air, mozna basen zamowic... no i w przeciwienstwie do szpitala mozna robic co sie chce, jak sie chce i kiedy, dostosowac to co nas otacza pod siebie.
z psychologicznego punktu widzenia wydaje mi sie, ze duza role odgrywa wiez miedzy partnerami. decydujac sie na porod w domu wazne jest wsparcie partnera, jego pomoc daje kobiecie poczucie bezpieczenstwa i sprawia, ze cale przezycie staje sie przyjemniejsze (jesli mozna tak to nazwac) :)
Obrazek
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Wiek: 41
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Ela Eriska » 14 lis 2013, 10:17 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Zgodzę się z agg ze wazna jest więz pomiędzy partnerami,a wspólny rodzinny poród może ta więz pogłebić fundamentalnie.Dla mnie ważna jest sama obecnosc i wsparcie ,bez względu na to w jaki sposób będę rodziła.
Mój był przy porodzie Macieja,bardzo chciał przeżyć tą chwilę wspólnie,uważa ze to było najpiękniejsze przeżycie w życiu.Chociaż inaczej wyobrażałam sobie jego obecnośc przy porodzie,tzn chciałam żeby wspierał mnie stojąc przy ramieniu,ale potoczyło się inaczej.Uczestniczył w całym porodzie.

Jesli nie będzie przeciwskazań to zdecydowaliśmy się rodzić w wodzie, ale jednak w szpitalu.
Z chęcią posłuchałabym opini kobiet które rodziły w basenie,jakie mają doświadczenia i przeżycia z porodu w wodzie.

Pozdrawiam.
Gdy wyliczam
dary losu...
Was zawsze liczę podwójnie...

Ela Eriska
Rozeznany
 
 
Posty: 255
Wiek: 47
Dołączyła: 13 maja 2011, 16:05
Reputacja: 31
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez pawelprezes1 » 14 lis 2013, 12:01 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Ela Eriska napisał(a):Zgodzę się z agg ze wazna jest więz pomiędzy partnerami,a wspólny rodzinny poród może ta więz pogłebić fundamentalnie.Dla mnie ważna jest sama obecnosc i wsparcie ,bez względu na to w jaki sposób będę rodziła.
Mój był przy porodzie Macieja,bardzo chciał przeżyć tą chwilę wspólnie,uważa ze to było najpiękniejsze przeżycie w życiu.Chociaż inaczej wyobrażałam sobie jego obecnośc przy porodzie,tzn chciałam żeby wspierał mnie stojąc przy ramieniu,ale potoczyło się inaczej.Uczestniczył w całym porodzie.

Jesli nie będzie przeciwskazań to zdecydowaliśmy się rodzić w wodzie, ale jednak w szpitalu.
Z chęcią posłuchałabym opini kobiet które rodziły w basenie,jakie mają doświadczenia i przeżycia z porodu w wodzie.

Pozdrawiam.
Dziewczyny macie racje co do wsparcia partnera moj byl przy 3-ce i stwierdzil ze uczucie nie do opisania bezcenne,dal rade nawet przy cc,
Agg masz calkowita racje co do wskaznika strachu u polek,przekonalam sie o tym pracujac w szpitalu kilka lat temu bylo gorzej,slaba znajomosc jezyka nie pomagala zazwyczaj wytlumaczenie wszystkiego uspokojenie dzialao,teraz jest duzo lepiej zawsze ktores z rodzicow mowi po angielsku,duzo tez zalezy od poloznej,2x rodzac naturalnie trafialam na bardzo fajne polozne usmiechniete i z jajem potrafily mnie rosmieszyc pocieszyc a w momencie zalamania i krezysu pocieszyc i pozostawic do piony w szczegolnosci przy 1-szym porodzie,2-go cc personel z jajeusmiechniety szybko i sprawnie,3-ci porod ekspresowy plan porodu poszedl do kosza bo nim sie obejrzalam tulilam syna polozna rewelacja,
Dziewczyny sluchajcie wlasnego ciala i poloznych nie stresujcie sie bedzie dobrze,zycze wam ekspresowych porodow :)

pawelprezes1
Przyczajony
 
 
Posty: 2
Dołączył: 19 sie 2013, 12:40
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET