Ja w zeszłym roku kupiłem dom z kolektorami. Miałem go dostać w czerwcu, A cała sprawa przeciągnęła się do Października (sic!). A wszystko właśnie przez kolektory. Poprzedni właściciele byli święcie przekonani, że są ich. A jak przyszło do sprzedaży domu, to się okazało, że... muszą za nie zapłacić (tak, żeby mogły być moje - czyli kupca domu)... Z tego co opowiadali, to ich to trochę pociągnęło i sami przyznali, że gdyby o tym wiedzieli, to by nie sprzedawali domu. Ale cały proces już poszedł za daleko
. Choć nie chwalili się ile. Ale dzięki temu ja teraz mam na 100% SWOJE solary
Więc uważaj z tym zakładaniem i czytaj dokładnie umowy
Pozdrawiam