Polecam swietna dzielnice do zamieszkania!

Mieszkam na Erdington juz dlugo i w porownaniu do poprzednich miejsc zamieszkania Erdington jest najlepszym miejscem. Bardzo bezpieczna dzielnica i pelno przyjaznych ludzi naokolo! W czerwcu sie wyprowadzam kolo Oxfordu wiec chcemy wynajac nasz dom. Az zal nam sie wyprowadzac.. Pozdrawiam1

a czemu na czerwono to napisaliscie?

jak bys pomieszkal na erdington przez rok, tez bys pisal na czerwono heheheheheh

pozdr

pe

[quote="raffi"]a czemu na czerwono to napisaliscie?

[color=yellow]bo kolorowe mamy zycie he hee

aktualne jeszcze, bo mnie by pasowala ta dzielnica i jaki to domek, ile sypialni,

I ktos tu dostanie bana za zamieszczanie ogloszen... jak ma garaz to sie zastanowie

Hahaha ja mieszkam kolo szpitala na West Bromwich i też zajefajna okolica - mam blisko do parku, na "deptak" i nad swamp pool ale się nie wyprowadzam

Co do koloru CZERWONEGO to powinien być raczej tylko dla administracji.
Np. żeby na pisać "Nie zamieszczamy ogłoszeń na forum"

Pozdrawiam

ja to polecam Amington ):):

A ja polecam świat Fallout....cisza ,duże przestrzenie...i takie tam

Manitou, Jeśli dobrze zrozumiałem chodzi Ci o świat jak w grze "Fallout"...
To dziękuje za po apokaliptyczne klimaty, na styl "Mad Maxa"

Wlasnie jestem w trakcie zalatwiania formalnosci do zamiany mieszkania z Housing association- chce mieszkac w Birmingham- dosyc blisko centrum, z dobrym polaczeniem do universytetu, takze w spokojnym miejscu gdzie mozna z dziecmi na spacer wyjsc,

Jakie mniej wiecej polecacie okolice?ulice?
postcody?
A jakie omijac szerokim lukiem?

Znalazlam kilka ofert zamiany z postcode B23, B26, B9, i nie wiem czy warto zaglebiac sie w detale, pomozecie?

B26 to Yardley, mieszkalam poltora roku, do centrum dobre polaczenie jesli chodzi o autobusy to z Coventry Road jezdzi 900, 57, 57A, 58 i 60 co chwile. Okolica spokojna i miare czysta, chociaz pewnie jak kazda ma swoje lepsze i gorsze miejsca

Ja polecam edgbaston B15, B16.
A o ktory uniwersytet chodzi?
Stad w sumie do Aston blisko, do Birmingham Uni tez blisko, do BCU troche dalej.

Dziekuje za podpowiedzi

Chce sie tam przeniesc z dziecmi i o nie mi najbardziej chodzi, czyli bezpieczenstwo i jak najmniejsza ilosc huliganstwa,
Wiem ze nigdzie rozowo nie jest ale sa tez pewne ulice ktore lepiej omijac- nie chce tez byc jedyna biala w okolicy choc nie mam nic przeciwko kolorowym sasiadom , to jednak wole dzielnice gdzie jest bardziej rodzinna a jednoczesnie ze wzgledu na rozrywki i sklepy blisko do centrum czyli Bullring i dobre polaczenie z univerkiem ( dopiero aplikuje )

Moze podpowiedzcxie jakich ulic w danej dzielnicy unikac, wlasnie czaserm tak jest ze i na tej " dobrej" dzielnicy i czarna owca sie trafi ,
A ze mam troche czasu na wybor to chce dobrze wybrac . W koncu to wybor na ilesc tam kolejnych lat lub byc moze do konca moich dni , kto wie?

Wydaje misie ze w Egdbaston takich miejsc jest niewiele. Szczerze to nawet nie slyszalam o niebezpiecznych czesciach Edgbaston. Ogolnie ta dzielnica jest uwazana za bardzo "posch" , szczegolnie ta czesc kolo Harborne czy Selly Oak (tam same kilu hektarowe posiadlosci z polami golfowymi).
Z wlasnych obserwacji unikalabym okolic Dudley Road i ogolnie krawedzi Edgbaston przy Smethwick. Tam juz strasznie brudno i nieciekawie jest. Choc nie wiem jak tam sie mieszka.