Czesc, dalismy rade
Szkoda ze tak krotko byłem ,ale sluzba nie druzba, trzeba było do lozeczka... ostatnio po imprezie na drugi dzien w pracy zalalem turbine w silniku woda...wtajemniczeni domyslaja się o co chodzi, ale na szczescie historia rozeszla się po kosciach...a raczej po tlokach
Oj a krotko byłem, powtorze krotko i malo wypilem, oj malo, zidentyfikowalem może 5 osob, ale nie po to tam chodzimy żeby nabijac sobie pieczatki, no nie ? chodzi o chwile/moment/carpe diem
Do zobaczyska na kolejnym spotkanisku Poloniska w Birgimnisku
Life is what happens while you're busy making other plans