Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Policja chce zakazać liderom Britain First wstępu do Luton

Już wkrótce organizacja Britain First może przestać istnieć, ponieważ policja szuka możliwości nałożenia na liderów grupy zakazu wstępu do Luton. To w tym właśnie mieście odbywają się liczne polityczne demonstracje.

Liderzy Britain First mówią, że muszą wygrać walkę z Bedfordshire Police, bo inaczej będą zmuszeni do zakończenia działalności. Na grupę może zostać nałożony zakaz sądowy, który nie tylko zabroni wstępu do każdego meczetu w Anglii i Walii, ale będzie również oznaczał, że przywódcy ugrupowania nie będą mogli pojawić się w Luton bez uzyskania zgody od funkcjonariuszy – pisze Express.

Demonstracje organizowane w mieście kosztują tamtejszą policję krocie. Jednodniowa akcja to wydatek rzędu 20 tys. funtów, pomimo tego, że na marszu protestacyjnym pojawia się jedynie 12 osób. Britain First protestuje przeciwko islamskim duchownym szerzącym nienawiść, chce też odpierać narrację stosowaną przez Państwo Islamskie.

Bedfordshire Police dąży do powstrzymania organizowania w Luton kolejnych marszów i chce przekonać sąd, że te wydarzenia mogą prowadzić do zwiększenia nieporządku i wzrostu liczby zachowań antyspołecznych. Orzeczenie sądu w tej sprawie pojawi się nieco ponad rok po tym, jak próbowano zdobyć niemal identyczny zakaz w związku z planowanym marszem, który miał się odbyć w czerwcu. Wtedy tymczasowy zakaz cywilny nałożono na szefa Britain First Paula Goldinga oraz na jego zastępczynię Jaydę Fransen. Oboje nie mogli wejść do meczetów oraz rozdawać materiałów uznawanych za obrażające uczucia religijne.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
W Polsce za kilka lat zabraknie ekspertów
 Czytaj następny artykuł:
Bułgaria wewnątrz kraju tworzy punkty kontrolne do walki z nielegalną imigracją