Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Chcieli załatwić sprawę w banku, ale dowiedzieli się, że nie żyją. Halifax błędnie uśmiercił parę z UK

Małżeństwo z Wielkiej Brytanii było zdruzgotane, gdy chcąc załatwić sprawę w banku, usłyszeli, że bank nie może im pomóc, bo zostali uznani za zmarłych.

63-letni Ben Gibson opowiedział, że był oszołomiony, gdy zadzwonił w sprawie problemu z kartą i usłyszał, że jego 65-letnia żona Gill, zmarła.


Kilka dni później wrócił do domu i zastał żonę czytającą listy kondolencyjne z powodu jego własnej śmierci.

Halifax, w którym para miała konto od kilkudziesięciu lat, uruchomił śledztwo w tej sprawie, ale na razie nie jest w stanie powiedzieć, jak doszło do błędu.

Wszystko rozpoczęło się od tego, że karty bankowe Bena i Gill Gibson przestały działać.

Oboje zamówili nowe karty, jednak tylko Ben otrzymał kartę zastępczą z banku.

Mężczyzna zadzwonił do banku Halifax, aby dowiedzieć się, dlaczego karta żony nie dotarła.

Jednak się ogromnie zdziwił, gdy pracownik banku oznajmił mu, że jego żona nie żyje.


Kilka dni później jego żona Gill otrzymała listy kondolencyjne z banku dotyczące śmierci jej męża, donosi Mirror.

Para ze Stratford-upon-Avon musiała ponownie otworzyć wiele kont, zweryfikować swoje istnienie w DVLA i firmie ubezpieczeniowej, po tym, jak bank poinformował te organizacje o ich śmierci.

Halifax, który jest częścią Grupy Bankowej Lloyds, wszczął teraz dochodzenie mające ustalić, jak doszło do dziwacznego błędu.

Ben powiedział The Mirror, że jest zły z powodu czasu, który zmarnował na próby wyjaśnienia niedorzecznej sytuacji, która pozostawiła jego „zdrowie psychiczne w strzępach”.

Zobacz też:


Mężczyzna obawia się, że mógł to być jakiś „złośliwy” atak na niego i jego żonę.

Powiedział: „Facet przez telefon powiedział: »Przepraszam pana, ale pańska żona nie żyje«. Powiedziałem: »Nie, ona żyje i jest w pokoju obok – chcesz z nią porozmawiać?«”.

Mimo że personel rozmawiał z Gill i zgadzał się, że żyje, konto pozostało zamrożone, a para musiała przejść przez zespół żałobny i egzekutorów majątku, zanim mogli z powrotem korzystać ze swoich pieniędzy.


„Jestem z tego powodu wściekły. Boję się pomyśleć, ile czasu na to spędziłem — godziny i godziny. To był absolutny koszmar. Musieliśmy odbudować całe nasze życie finansowe, a to nie jest łatwe. To było ciągłe zmartwienie” – powiedział Ben.

Para powiedziała, że ​​12 września wypłacono im 300 funtów odszkodowania z tego powodu, a kolejne 200 funtów wypłacono 3 października.

Rzecznik Lloyds powiedział: „Bardzo nam przykro z powodu przykrych doświadczeń, jakie mieli państwo Gibson i pilnie badamy, jak to się stało. Usunęliśmy blokadę z ich konta i dokonaliśmy płatności w ramach zadośćuczynienia”.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Ludzkie szczątki znalezione podczas poszukiwań nastolatki, która zaginęła w 2019 roku w UK
 Czytaj następny artykuł:
Diabelskie koło i lodowisko wracają do Birmingham