Wiadomości
4 chłopców zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, wpadając do zamarzniętego jeziora – orzekł sąd
Śmierć czterech chłopców, którzy wpadli do zamarzniętego jeziora niedaleko Solihull, była przypadkowa i stanowiła „przerażającą tragedię”, stwierdził koroner.
Ośmioletni Finlay Butler i jego sześcioletni brat Samuel, zginęli, podobnie jak ich jedenastoletni kuzyn Thomas Stewart, oraz inny dziesięcioletni chłopiec Jack Johnson.
Chłopcy weszli na lód po tym, jak wcześniej karmili kaczki i rzucali kamieniami — dowiedział się sąd.
Podsumowując sprawę, koroner Louise Hunt stwierdziła, że jest przekonana, że służby ratunkowe zrobiły wszystko, co w ich mocy, a opieka w szpitalu była dobra i wszyscy zrobili wszystko, co mogli, za co należy im się pochwała.
Na rozprawie poinformowano, że Finlay pierwszy wpadł do wody, a Thomas i Jack próbowali mu pomóc. Nikt nie widział, kiedy do wody wpadł Samuel.
Detektyw Jim Edmonds z policji West Midlands powiedział, że Jack był z jedną grupą dzieci, a pozostałe trzy z inną.
Jack zdecydował się wejść na lód, a za nim poszli Thomas, Finlay i Samuel.
Świadkowie widzieli chłopców, wołających o pomoc, gdy po tym, jak wpadli do wody i nie mogli się wydostać, jednak według świadków wkrótce wszyscy zniknęli pod powierzchnią.
Detektyw Edmonds powiedział, że jego funkcjonariusze byli na miejscu 11 minut po pierwszym zgłoszeniu na numer alarmowy 999 około 14:35.
Ignorując zalecenia dotyczące bezpieczeństwa, zdjęli kamizelki kuloodporne i wkroczyli do wody, tworząc ludzki łańcuch.
Do zdarzenia doszło 11 grudnia 2022 roku. Czworo dzieci zostało wyciągnięte z jeziora i stanie krytycznym przewieziono ich do szpitala.
Jack i Thomas zmarli w Birmingham Heartlands Hospital 11 grudnia.
Finlay i Samuel zmarli w Birmingham Children's Hospital odpowiednio 12 i 14 grudnia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
UWAGA: