Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Johnson ogłosił podwyżkę podatków i nie wykluczył kolejnych podwyżek

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson na wczorajszej konferencji prasowej ogłosił podwyżkę składek na ubezpieczenie społeczne o 1.25 punktu procentowego.

Tym samym premier złamał obietnicę wyborczą, tłumaczył jednak, że pandemii nikt nie mógł przewidzieć, a pieniądze posłużą na dofinansowanie służby zdrowia i sektora opieki nad seniorami.

Johnson podczas wystąpienia w Izbie Gmin przyznał otwarcie, że projekt to złamanie propozycji wyborczej. - Nie robię tego ot tak, ale globalne pandemia nie była w programie żadnej partii — powiedział. Dodał, że podjął „trudną, ale odpowiedzialną” decyzję.


Jak określił premier bez podwyżki, służba zdrowia nie poradzi sobie z rekordowymi zaległościami w opiece, które obecnie wynoszą 5,5 mln osób.

Boris Johnson przyznał też, że nie może wykluczyć dalszych podwyżek podatków.

W latach 2022-2023 stawki ubezpieczeń społecznych wzrosną o 1,25 punktu procentowego.

Od kwietnia 2023 r. opłata będzie pojawiać się jako osobna pozycja — składka na opiekę zdrowotną i społeczną — w zeznaniach podatkowych.

Rząd podniesie również stawkę podatku od dywidend o 1,25 punktu procentowego, aby zapewnić, że osoby otrzymujące dochody z dywidend wnoszą taką samą składkę.


Podniesienie składek na ubezpieczenie o 1,25 punktu procentowego dotknie 25 milionów pracowników i miliony firm.

Pracownik zarabiający 30 000 funtów rocznie i będzie musiał dodatkowo oddać dla rządu 255 funtów składek.

Osoba zarabiająca 24 000 funtów rocznie zapłaci dodatkowo 3,50 funta tygodniowo, czyli 182 funtów rocznie.

Natomiast pracownicy zarabiający 50 tys. funtów  będą musieli zapłacić dodatkowe 500 funtów składek rocznie.

Większość pieniędzy z podwyżki w ciągu pierwszych trzech lat ma trafić do NHS, by nadrobić pandemiczne zaległości.

Opieka społeczna otrzyma 5,3 miliarda funtów w latach 2022-23 i 2024-25.


W środę nad propozycjami zagłosuje parlament. Część konserwatystów niepokoi się złamaniem podatkowej obietnicy. Na razie jednak nie ma sygnałów, by los projektu był zagrożony.

Premier był wielokrotnie proszony o wykluczenie dalszych podwyżek. Powiedział dziennikarzom, że to kwestia ministra finansów, ale dodał, że on sam nie chce dalszych podwyżek podatków w tym Parlamencie, chociaż tego nie wykluczył.

Natomiast minister finansów Sunak powiedział: „Nikt z nas tu stojących nie chce być w sytuacji, w której podnosimy podatki”.

Dodał, że „jedyną alternatywą byłoby pożyczanie więcej w nieskończoność, a to byłoby nieuczciwe, bo pożyczanie więcej dzisiaj oznacza tylko wyższe podatki jutro”.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Cztery na pięć osób w wieku powyżej 16 lat w Wielkiej Brytanii otrzymały oba szczepienia
 Czytaj następny artykuł:
209 zgonów i ponad 37 tys. zakażeń koronawirusem w Wielkiej Brytanii