Wiadomości
Policja lekceważy obrażanie Muzułmanów
Policja lekceważy i nie bada setek zgłoszeń o nienawiści na tle rasowym, do których dochodzi w Internecie. Rządowa organizacja Tell Mama zgłosiła 1.432 takie przypadki w ciągu ostatnich 22 miesięcy.
Jednak policja odpowiedziała tylko na 70 z nich. Fiyaz Mughal, założyciel między-religijnej organizacji Faith Matters, która kieruje Tell Mama (Measturin AntiMuslim Attacks), wyraził swoje zaniepokojenie tak niską liczbą zgłoszeń, którymi zajęła się policja. Zgłoszone sprawy to przede wszystkim zastraszanie oraz obraźliwe wyzwiska, ale nierzadko dochodzi także do gróźb: do skrzywdzenia obrażanego w jego własnym domu, do zniszczenia albo nawet podpalenia meczetu. Mughala najbardziej martwi, że policja nie podejmuje żadnych działań, nawet wtedy, gdy groźby zniszczenia meczetu są bardzo konkretne.
Na brak działań ze strony policji narzeka także 25-letnia Pakistanka, której zdjęcie zostało wystawione na Twitterze. Mężczyzna, podający się za sąsiada kobiety, podpisał zdjęcie „brzydka Pakistanka”, później pojawiło się pod nim wiele przykrych komentarzy, z czego sporo o wydźwięku rasistowskim.
Kobieta zgłosiła się na policję, ale tam powiedziano jej, że niewiele można zrobić: dowody już nie istniały, ciężko było zidentyfikować sprawcę. Co więcej, dowiedziała się także, że do podobnych sytuacji dochodzi bardzo ciężko. I chociaż policjanci powiedzieli, że zajmą się problemem, to od tygodnia nie kontaktowali się z ofiarą.
W rzeczywistości, każdy kto zamieszcza obelżywe treści w Internecie, może zostać oskarżony w ramach Communications Act albo za szerzenie nienawiści na tle rasowym lub religijnym. W wakacje The Crown Prosecution Service (CPS) opublikowało zespół wytycznych na temat spraw związanych z mediami społecznościowymi – zwyczajnie obraźliwe, szokujące lub niepokojące treści nie są wystarczające do złożenia oskarżenia.
Jednak według CPS każda wiadomość, która zawiera wiarygodną groźbę albo kampania zastraszania jest skierowana przeciwko jednej osobie, to wystarczający powód, by udać się na policję.
Association of Chief Police Officers (Acpo) twierdzi, że robi wszystko, by odpowiadać na sprawy zgłaszane przez Tell Mama, ale jedyne co może zrobić, to przekazywać sprawy do poszczególnych jednostek. Paul Giannasi, członek Acpo, powiedział, że ogromny wzrost pełnych nienawiści materiałów publikowanych w Internecie to wielkie wyzwanie dla policji. Acpo współpracuje z Tell Mama i poszczególnymi oddziałami nad wprowadzeniem audytu, dzięki któremu oficerowie będą mogli analizować, w jaki sposób siły odpowiadają na raporty o szerzeniu nienawiści na tle religijnym. Ponadto, Acpo i College of Policing przygotowali wytyczne na temat postępowania w takich sytuacjach.
Problemem jest duża liczba nadsyłanych zgłoszeń, a także fakt, że większość portali społecznościowych ma swoje siedziby w USA – to utrudnia otrzymanie adresów IP sprawców nadużyć.
poniedziałek, 25 listopada 2013 10:30
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Skomentuj używając konta Facebook
Lub zaloguj się aby użyć konta bham.pl
Czytaj poprzedni artykuł: W Smethwick zmarł potrącony staruszek | Czytaj następny artykuł: Świąteczne atrakcje dla rodziny w Birmingham |
Gorące Tematy
Ryanair ogłasza nowe połączenie z Birmingham do Polski
Wielka Brytania wprowadza ogromne zmiany dla osób pobierających zasiłki
DVLA rozważa zmiany w regulacjach dotyczących starych samochodów w Wielk…
Wielka Brytania oficjalnie wychodzi z recesji. Gospodarka wraca do wzros…
Dres jako uzupełnienie męskiej stylizacji? Powiedz TAK wygodzie!