Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii coraz częściej stają się ofiarami psychicznych i fizycznych rasistowskich ataków. Liczby sugerują, że przejawów takich zachowań jest dziesięciokrotnie więcej niż w 2004r.

O tym, jak dotkliwe mogą być to ataki, na własnej skórze przekonał się motocyklista, który do Anglii przyjechał z Opola. Zaatakowała go grupa 15 mężczyzn, którzy bili go i kopali krzycząc, że ma wracać do Polski. Przed poważniejszymi obrażeniami uratował go strój motocyklisty, ale Polak opowiada, że mimo noszenia kasku miał podbite oczy.

Z informacji uzyskanych prze the Telegraph w ramach Freedom of Information Act udało się ustalić, że w 2013 policja aresztowała 535 osób z powodu rasistowskich ataków na Polaków – oznacza to, że średnio, co 14 godzin atakowany jest Polak. To dziesięć razy więcej niż w 2004r., a w rzeczywistości liczby te są zapewne znacznie większe – tylko 26 z 46 jednostek policji odpowiedziało na zapytanie o liczbę ataków na Polaków.

Z danych wynika, że do ataków najczęściej dochodzi w Hertfordshire, gdzie polonia jest liczna – tutaj doszło do 97 aresztowań. Na drugim miejscu znalazła się Irlandia Północna z 85 aresztowaniami, a na trzecim Lancashire – z 53 aresztowaniami.

Jednak liczba aresztowań to jedynie wierzchołek góry lodowej. Od 2004r. do UK przyjechało pół miliona Polaków, a z niedawnej ankiety przeprowadzonej na tysiącu Polaków wynika, że aż 71% spotkało się z przejawami ksenofobii osobiście lub pośrednio.

W Belfaście w ciągu zaledwie dziesięciu dni w kwietniu doszło do kilku poważnych ataków na Polaków. Trójka młodych Polaków została brutalnie pobita przez gang, jeden Polak został dźgnięty nożem, a siedem domów zostało uszkodzonych. Jedna z Polek opowiada, że napastnicy rzucali cegłami w jej dom. Dodaje też, że ludzie zachowują się, jakby dyskryminacja Polaków nie była niczym złym.

O tym, jak źle traktowani bywają Polacy, wie też Andrzej, dyrektor sklepu z Kent. Inowrocławianin opowiada, że od lat ludzie rzucają kamieniami w jego dom i niego samego. W 2012r. roku ktoś sztuczną krwią napisał na jego domu „Pollish suck cock”, a w styczniu zaatakował go jeden z klientów.

Policja twierdzi, że robi wszystko, by pomóc ofiarom nienawiści rasowej i zachęca ich do zgłaszania każdego przejawu takiego zachowania. Wielu Polaków przyznaje, że sytuacja w ciągu ostatnich lat i tak zmieniła się na lepsze, ale Krzysztof Kawczyński z londyńskiej organizacji charytatywnej obawia się, że problem będzie się nasilał. Recesja, zmniejszony dostęp do zasiłków, a także stereotypowy obraz Polaka, jaki kreuje wielu polityków, może sprawiać, że Polacy będą atakowani coraz częściej. Kawczyński denerwuje się też, że rząd nie widzi w tym problemu.  
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.