Wiadomości
Lidl odpowiedział na zakaz mówienia po polsku
Po liście polskiej ambasady w Londynie w sprawie rzekomej językowej dyskryminacji pracowników, Lidl odpowiada na zarzuty.
Ronny Gottschlich, dyrektor zarządzający marketami na Wyspach, napisał w oświadczeniu: "Angielski jest obowiązującym językiem pracowników Lidla w Wielkiej Brytanii i Szkocji, ale chcemy zachęcać personel do wykorzystywania też znajomości innych języków. Nie mamy przepisu, który zabrania odpowiadać w języku, w którym klient zadał pytanie, jeśli ktoś oczywiście umie to zrobić". Dodał również, że nie ma też zasady, która zabraniałaby pracownikom rozmawiać podczas przerw w swoich ojczystych językach.
Polscy pracownicy zatrudnieni w sklepie Lidl w Kirkcaldy w szkockim hrabstwie Fife otrzymali zakaz porozumiewania się między sobą i z klientami po polsku. Jeśli nie dostosują się do tego, groziło im zwolnienie.
Polska załoga nie mogła rozmawiać w ojczystym języku zarówno podczas pracy, jak i przerw. Pracownicy odpierają ten zakaz tłumacząc, że wielu klientów, to ich rodacy niepotrafiący mówić po angielsku.
W związku ze sprawą przygotowano specjalną petycję, która została wysłana do głównej siedziby firmy w Niemczech.
Sprawą zajął się też ambasador Polski w Londynie Witold Sobków, który napisał do dyrektora brytyjskiego oddziału firmy. Jak zaznaczał, wprowadzony przez sklep zakaz to nie tylko przejaw dyskryminacji, ale i strata dla firmy, która powinna czerpać korzyści z wielojęzyczności swego personelu.
czwartek, 13 listopada 2014 08:03
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Skomentuj używając konta Facebook
Lub zaloguj się aby użyć konta bham.pl
Czytaj poprzedni artykuł: Miliony wadliwych sprzętów elektrycznych w brytyjskich domach | Czytaj następny artykuł: Rekordowa liczba Rumunów i Bułgarów zamieszkujących Wielką Brytanię |
Gorące Tematy
Anglia wprowadza nowe surowsze przepisy dotyczące prawa jazdy
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydaje pilne ostrzeżenie przed podróżam…
Tesco, Aldi, Asda i Co-op pilnie proszą o zwrot produktów. Sklepy oferuj…
Rząd Wielkiej Brytanii oferuje dodatkowe 300 GBP dla beneficjentów Unive…
Surowe zasady bagażu podręcznego w Ryanair kosztują podróżnych 70 GBP na…